piątek, 27 września 2013

Witajcie!

Postanowione! Data ślubu ustalona - 5 lipiec 2014. Mam dziewięć miesięcy, aby stać się kobietą szczupłą, zadbaną, elegancką...
Oj, oj, oj. Ktoś może zapytać 'po co'? Przecież skoro się oświadczył to muszę mu się podobać, ale czy podobam się sobie? NIE:(
Zawsze chciałam ważyć mniej, lepiej się ubierać, być uważaną za kobietę z klasą.
Jasne, że nie raz próbowałam to osiągnąć, znam większość diet, doskonale znam zasady zdrowego odżywiania się, wiem jakie są najnowsze trendy w modzie. I co z tego? Wszystko to znam w teorii, a praktyka? LENISTWO. Po co mam tracić czas na makijaż, fryzurę, zabawę z rajstopami kiedy mogę spiąć włosy w kucyka i założyć jeansy, zyskując dzięki temu pare minut snu. Znacie to?
Trzymajcie za mnie kciuki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz